Dori Administrator
Dołączył: 05 Paź 2005 Posty: 69 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skierniewice
|
Wysłany: Czw 12:01, 06 Paź 2005 Temat postu: Antybiotyki: dobre czy złe? |
|
|
Na to pytanie nie ma prostej odpowiedzi. Jedno jest pewne: antybiotyk to nie cudowny lek na wszystko. Pamiętaj też, że stosowany niewłaściwie, zamiast pomóc, zaszkodzi!
Miliony ludzi łykają antybiotyki garściami, wierząc w ich nieograniczoną skuteczność. A ponad 80% lekarzy na świecie przyznaje się do przepisywania antybiotyków na żądanie swoich pacjentów! Takie lekkomyślne postępowanie medyków i pacjentów sprawiło, że o antybiotykach krążą coraz gorsze opinie: że nieskuteczne, że powodują poważne skutki uboczne...
Z drugiej strony, 35% Polaków uznało wynalezienie antybiotyków za największe osiągnięcie XX wieku! (badanie CBOS, listopad 1999 r.). Gdzie więc leży prawda? Jak zwykle, pośrodku.
"W MIG POKONAMY KAŻDĄ NIEBEZPIECZNĄ BAKTERIĘ"
To dzięki antybiotykom udało się opanować gruźlicę, tyfus, kiłę i trąd, choroby, które uśmiercały nie tylko pojedyncze osoby, ale całe społeczności. Trudno nawet w przybliżeniu oszacować, ilu ludziom antybiotyki uratowały życie! I robią to nadal, dzień po dniu, jak świat długi i szeroki. Gdy dopadnie cię ropna infekcja gardła, zatok, ucha czy pęcherza moczowego, połkniesz bez wahania przepisany przez lekarza antybiotyk, bo szybko stawia na nogi. W ciągu kilku dni likwiduje przyczynę choroby, czyli bakterie, i problem znika! Na większość infekcji bakteryjnych istnieją dziś skuteczne antybiotyki. Ta "farmakologiczna artyleria" ma różny kaliber i rozmaity zasięg, różni się też siłą rażenia. Są antybiotyki w tabletkach i kapsułkach, w kroplach, kremie i maści, a nawet w sprayu! Tabletki i kapsułki nie przechodzą ci przez gardło? Masz do dyspozycji lek w postaci płynnej zawiesiny lub smacznego syropu. Stworzono również antybiotyki o przedłużonym działaniu, których nie trzeba przyjmować co sześć godzin, nie trzeba więc zrywać się w środku nocy, by wziąć pigułkę.
"WYBIJEMY JAK LECI WSZYSTKIE MIKROBY..."
Skuteczność antybiotyków jest tak duża, że może obrócić się przeciwko pacjentowi. Rozprawiając się z chorobotwórczymi bakteriami, leki te niszczą przy okazji inne drobnoustroje, łącznie z tymi, które wcale nie są groźne, ale przeciwnie: chronią człowieka przed różnymi chorobami, np. grzybicą.
To naruszenie naturalnej równowagi mikrobiologicznej w organizmie miewa dalekosiężne skutki. Nawet pożyteczne mikroby mogą w takiej sytuacji "stracić głowę" i stać się agresywne! Na szczęście, można nad tym zapanować. Po kuracji antybiotykiem uzupełnia się zniszczoną dobrą florę bakteryjną jedząc jogurty typu bio, z żywymi kulturami odpowiednich bakterii, lub zażywając specjalne preparaty zawierające takie dobroczynne bakterie. Antybiotyki bywają szkodliwe jeszcze z innego powodu. Działają nie tylko na bakterie, ale i bezpośrednio na cały organizm, mogą więc zaburzać różne przebiegające w nim procesy biochemiczne. Na szczęście, nie wszystkie antybiotyki mają jednakowo poważne działania uboczne, jeśli więc będziesz je stosowała ściśle według wskazań lekarza, nic poważnego ci nie grozi. Na leki te można też zareagować alergią, dlatego lekarz, nim wypisze receptę na antybiotyk, powinien dokładnie wypytać cię, czy jakiś konkretny antybiotyk nie spowodował kiedyś u ciebie wysypki, wymiotów, biegunki lub duszności. Jeśli tak, można dobrać inny specyfik.
"... CHYBA ŻE SIĘ D NAS PRZYZWYCZAJĄ"
I będą w stanie z nami w organizmie koegzystować... Kolejny problem z antybiotykami wynika z faktu, iż bakterie szybko przystosowują się do zmian w środowisku, w którym przyszło im żyć. Po podaniu antybiotyku dochodzi do ostrej selekcji mikrobów: przeżywają najlepiej dostosowane, tzn. odporne na konkretny lek, i mnożą się dalej. To zjawisko nosi nazwę lekooporności. Im częściej powtarza się antybiotykowe kuracje, tym oporniejsze na leczenie stają się zarazki. Sama też możesz przyłożyć do tego rękę, kiedy sięgasz po antybiotyk bez porozumienia z lekarzem, stosujesz go w zbyt małych dawkach lub przerywasz leczenie przed czasem.
"PO NAS PRZYJDĄ INNI"
Na wojnę z niebezpiecznymi bakteriami posyła się ostatnio "specjalnie wytresowane" wirusy. Dlaczego? Właśnie dlatego, że bakterie coraz częściej lekceważą sobie antybiotyki. Poprzez selekcje, mutacje oraz wymianę genów niektóre wykształciły złowrogie superszczepy, z którymi żaden antybiotyk nie umie już sobie poradzić. W tej sytuacji, amerykańscy oraz polscy naukowcy z Instytutu Immunologii i Terapii Doświadczalnej we Wrocławiu przygotowali do natarcia armię wirusów obdarzonych instynktem oraz umiejętnością niszczenia bakterii.
O istnieniu takich wirusów wiadomo było już od wielu lat, jednak niebywała skuteczność antybiotyków zupełnie ten fakt przyćmiła. Dziś, kiedy era antybiotyków wydaje się wchodzić w fazę schyłkową,
te pożyteczne wirusy wracają do łask. Polscy naukowcy z Wrocławia mają już na swoim koncie spore sukcesy: leczenie zakażeń bakteryjnych za pomocą nowej "wirusowej" broni daje świetne efekty!
Póki co, niszczące bakterie wirusy nie są stosowane powszechnie. Staje się jednak oczywiste, że to właśnie przed nimi jest przyszłość i w nich nadzieja na ostateczne porachunki z zagrażającymi ludzkości bakteriami.
UWAGA!
zanim zażyjesz antybiotyk, domagaj się antybiogramu! żaden tego typu lek nie działa na wszystkie bakterie, dlatego trzeba określić, który antybiotyk zlikwiduje mikrob odpowiedzialny za konkretną chorobę!
NIE CHOMIKUJ!
• Antybiotyki należy stosować zawsze zgodnie z zaleceniami lekarza.
• Nie popełniaj powszechnego błędu rodaków, którzy przerywają kurację, gdy tylko objawy ustępują, albo wykorzystują antybiotyki, które pozostały w apteczce!
• Żadna porcja antybiotyku nie ma prawa zostać po prawidłowo przeprowadzonej kuracji!
• Jeśli już został ci jakiś antybiotyk, nie łykaj go według własnego widzimisię. Pamiętaj, to broń obosieczna: źle użyta, zwróci się przeciwko tobie!
Post został pochwalony 0 razy |
|