Dori Administrator
Dołączył: 05 Paź 2005 Posty: 69 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skierniewice
|
Wysłany: Czw 12:30, 06 Paź 2005 Temat postu: Ochrona przed słońcem |
|
|
Żaden krem, bloker, parasol ani ubranie nie chroni przed słońcem w 100%. Nawet najskuteczniejsze blokery też przepuszczają pewną ilość promieni słonecznych.
Chronią przed poparzeniem skóry, ale nie przed słońcem jako takim. W dodatku trzeba nakładać je co dwie?trzy godziny, inaczej stopniowo przestają działać. Wiele osób nie stosuje jednak żadnych filtrów, siedząc na plaży w cienkiej koszulce, pod parasolem lub w cieniu. Czy naprawdę to wystarcza, by uniknąć poparzeń?
ULTRAFIOLET PRZENIKA PRZEZ CHMURY
Nie nakładasz mleczka z filtrem UV, bo nie świeci słońce. Wychodzisz na długi spacer, wyprawiasz się w góry, albo pływasz kajakiem czy żaglówką, przekonana, że jesteś bezpieczna. A potem, wieczorem, ze zdziwieniem odkrywasz, że masz zaczerwienioną skórę. Dzieje się tak, bo ultrafiolet przechodzi przez chmury. W pochmurny dzień do skóry dociera 30?40% mniej promieniowania niż w dzień bezchmurny, słoneczny. A więc idąc na spacer w koszulce bez rękawów lub pływając rowerem wodnym w kostiumie, posmaruj się filtrem, jak zwykle.
POD PARASOLEM OPALISZ SIĘ OD DOŁU
Lniany, biały parasol z dość grubej tkaniny chroni cię przed 80% promieniowania. Ale pamiętaj, że piasek i woda odbijają światło słoneczne, i może ono dotrzeć do ciebie "od dołu". Dlatego właśnie, siedząc pod parasolem albo w cieniu na plaży, możesz opalić się w bardzo dziwnych miejscach, np. na stopach, łokciach lub z tyłu łydek.
KOSZULKA NIE ZABEZPIECZY CI KARKU
Bawełniana, lekka bluzeczka typu T-shirt w białym kolorze ogranicza ilość docierających do twojej skóry promieni UV o 40?50%. Zakładając podkoszulek pamiętaj jednak o posmarowaniu kremem z filtrem karku. Do dermatologów trafia bardzo wiele osób z poparzeniami szyi. Smarują filtrem twarz i ręce, ale zapominają o odkrytym karku.
ZWYKŁY KREM NIE ZABEZPIECZY PRZED POPARZENIEM
Wiele osób wciąż uważa, że wychodząc na słońce wystarczy posmarować skórę zwykłym tłustym kremem (np. Nivea). Gruba warstwa kremu ogranicza dostęp promieni UV o ok. 7%, ale krem szybko się wchłania, i już po kwadransie skóra jest tak samo podatna na poparzenie jak przedtem. Smarowanie jej tłustym kremem bez filtra ma sens tylko o tyle, że natłuszczona skóra, jeśli dojdzie do poparzenia, nie łuszczy się i nie schodzi tak łatwo jak skóra sucha.
CO OZNACZA LICZBA BLOKERA
To, jak długo możesz przebywać bezpiecznie na słońcu po posmarowaniu się preparatem z filtrem, zależy od cyferki na opakowaniu. Ta cyferka to tzw. stopień blokady przeciwsłonecznej. Jego jednostki nazywają się z angielskiego SPF (Sun Protecting Factor). W Polsce mówi się na nie najczęściej po prostu faktor. Informuje on, jak długo możesz wystawiać skórę na działanie promieni słonecznych do momentu jej zaczerwienienia.
Jeżeli preparat ma faktor 10, oznacza to, że skóra, na której powierzchnię naniesiono ten preparat, może być wystawiona na działanie promieni słonecznych 10 razy dłużej, niż ta sama skóra nie zabezpieczona preparatem, do chwili powstania zaczerwienienia.
POPARZONA W SAMOCHODZIE
Z samochodu też możesz wyjść spalona na raczka. Słońce, przez uchylone okno, często wpada pod bardzo dziwnym kątem. Latem zdarza się, że do lekarzy trafiają kobiety z poparzonymi kolanami; to efekt jazdy w krótkiej spódniczce przy otwartym oknie.
Post został pochwalony 0 razy |
|